Ostatnia Iso Rivolta S4, Velorex, Salmson

Podziel się

Zobacz jakie cuda zaoferuje Giełda Klasyków - do zobaczenia i do kupienia.

Co, gdzie, kiedy? Bilety Bilet specjalny! Co zobaczysz w edycji 2024

Przedwojenne auta i Velorex

Giełda Klasyków, jak co roku, przywiezie ze sobą mnóstwo wspaniałych okazów. Część z nich będziecie mogli zakupić (sprawdźcie pojazdy na sprzedaż tutaj), a pozostałymi nacieszyć oczy. Jakie pojazdy pojawią się tym razem na ich stoisku?

Iso Rivolta S4 – ostatnia z 46 sztuk

Iso Rivolta to nie jest imię i nazwisko założyciela tej firmy. Iso wzięło się od Isothermos, nazwy firmy produkującej lodówki. Później Renzo Revolta wymyślił Isettę, a za pieniądze ze sprzedaży licencji na jej produkcję do BMW wreszcie robić to, o czym marzył każdy włoski magnat przemysłowy – produkować supersamochody.
Pod maską ma doprężony silnik z Corvette, który generuje ponad 300 KM i zestawiony jest ze skrzynią manualną. Jest zachowane w ogromnej mierze w oryginalnym stanie, ze zjawiskowym welurem i pięknie pachnie. Jest też niezwykle rzadkie, bo wszystkich S4 i poliftowego modelu Fidia wyprodukowano raptem 192 egzemplarze. Przedstawiany pojazd fabrykę opuścił pod koniec 1969 roku i jest najprawdopodobniej ostatni z 46 wyprodukowanych sztuk modelu S4. Pochodzi z Włoch, z samego Mediolanu, czyli z najbliższej okolicy fabryki w Bresso. 

 

Velorex 16/350 1968

 

W ówczesnej Czechosłowacji nazywany był nietoperzem, uciekającym namiotem bądź hadraplanem (analogicznie jak Tatraplan, tyle, że „hadra” to „szmata”). Był tak pożądany, że ludzie gotowi byli załatwić sobie fałszywe zaświadczenie o niepełnosprawności, byle tylko załatwić sobie na niego przydział. Napędzany jest dwusuwowym silnikiem Jawy, dając mnóstwo radości podczas wspinania się na obroty, a jego niska masa sprawia, że jest naprawdę żwawy. Jak się nazywa naprawdę? To Velorex 16/350 z 1968 roku i w swojej nazwie zawiera zarówno moc, jak i pojemność napędzającego go silnika. Jest w stanie, w jakim dziś się już ich nie spotyka. Ba, właściwie wcale ich się nie spotyka. 

 

Salmson S4C Faux-Cabriolet 

 

 

 

Samochód według ówczesnych kategorii sportowy. Jego silnik zdecydowanie wyprzedzał epokę. Posiada dwa górne wałki rozrządu, co było specjalnością marki od 1921 roku, kiedy Salmson został pierwszym seryjnie produkowanym samochodem na świecie, w którym zastosowano takie rozwiązanie. Wcześniej była to domena wyłącznie samochodów wyścigowych. Jaką przewagę dawało to nad konkurencją, udowodniła w 1933 roku madame Germaine Rouault, wygrywając dokładnie takim samochodem klasę samochodów lekkich i zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu Monte Carlo (ustąpiła tylko samochodom Hotchkiss AM80 S o pojemności 3,5 l i Renault Nervasport z silnikiem 4,2 l, kiedy jej Salmson dysponował jedynie jednostką 1,5 l o mocy 41 KM).

 

Nie czekaj - kup bilet online taniej o 10 zł niż w kasie!